Translate

niedziela, 18 maja 2014

postanowione

    Już za rok - nie, nie matura, to odfajkowałam pół wieku temu. Ostatnio serfując w Internecie znalazłam słowo odpowiednie, dosadnie i dokładnie obrazujące, co za rok zrobię - „wyriepdolę” telewizor! Skończy się umowa z prymitywnymi oszustami, będzie w domu święty spokój, koniec sieczki słomiano-intelektualnej, komentarzy zamiast rzetelnych informacji, koniec tego  blablania wszystko wiedzących, słodko pierdzących i na raz gadających cymbałów, koniec cyrkowych sztuczek, manipulowania i tych kretyńskich reklam. - Mój portfel należy do mnie!  Wieprzowiny nie jadam, oglądanie świńskich ryjów dla wegetarian nie jest szczytem marzeń. 
Jest maj. Kwitną bzy.
 
Guzik mnie obchodzi kogo skołowana demokuracją gawiedź ma wybrać. Nastrojona jestem pokojowo. 

Chociaż bosa a jednak w ostrogach  -  chamstwu mówię nie!
Maj majowi nie równy, klimat się skiepścił, maniery i moralność szlag trafił. 
    

               
               Trochę ogłady!   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz