Już
za rok - nie, nie matura, to odfajkowałam pół wieku temu. Ostatnio serfując w
Internecie znalazłam słowo odpowiednie, dosadnie i dokładnie obrazujące, co za
rok zrobię - „wyriepdolę” telewizor!
Skończy się umowa z prymitywnymi oszustami,
będzie w domu święty spokój, koniec sieczki słomiano-intelektualnej, komentarzy
zamiast rzetelnych informacji, koniec tego blablania wszystko wiedzących, słodko
pierdzących i na raz gadających cymbałów, koniec cyrkowych sztuczek, manipulowania i tych kretyńskich reklam. - Mój portfel należy do mnie! Wieprzowiny nie jadam, oglądanie świńskich
ryjów dla wegetarian nie jest szczytem marzeń.
Jest maj. Kwitną bzy.
Guzik mnie obchodzi kogo skołowana demokuracją gawiedź ma wybrać. Nastrojona jestem pokojowo.
Chociaż bosa a jednak w ostrogach - chamstwu mówię nie!
Jest maj. Kwitną bzy.
Guzik mnie obchodzi kogo skołowana demokuracją gawiedź ma wybrać. Nastrojona jestem pokojowo.
Chociaż bosa a jednak w ostrogach - chamstwu mówię nie!
Maj
majowi nie równy, klimat się skiepścił, maniery i moralność szlag trafił.
Trochę ogłady!
Trochę ogłady!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz