Translate

piątek, 25 marca 2016

waga

Stara sprężynowa waga, z popękaną szybką stała w nieogrzewanej sypialni przy otwartym oknie, zaprotestowała, sprężyła się i udała na wysypisko śmieci. Mamrotami pod nosem różnie kombinowałam maskując kilogramy nadłożone przez staruszkę wagę, toteż niedosłuch zaowocował super nowoczesnym sprzętem, odcedzającym wodę, tłuszcz i cokolwiek tam jeszcze się wyświetla, mimo, że pragnę znać wyłącznie kilogramy ciała mego w całości, nieodcedzone od kości i wnętrzności. Cóż dostałam nową wagę, mam i się zachwycam, wagą i jej wyglądem a nie nadwagą, za tę winne są koreańskie dramy, nie super sprzęt mój nowy, a tym bardziej ja, przecież zawsze kochałam jeść, nawet więcej, żreć, a byłam jakby niedożywiona, tu matka moja, potomkini restauratorów łeb by mi ukręciła, gdyby czytała mojego bloga, żywiła mnie zgodnie z ówczesnymi normami, zdrowo i przepisowo, żebym dożyła 120 lat w zdrowiu a chudzina byłam… teraz nie jestem i próbuję schuść jak to Dośka określa mankament zażywnej kobiecości, próbuję i nie wychodzi a przy każdym próbowaniu owszem w smaku jest znakomite, nie brakuje soli ani przypraw, jest super można podawać, przy ważeniu okazuje się czegoś było za wiele. Być może egzotyki. 
I tu obwiniam dramy, ich twórców, bowiem umieszczają sceny mrożące kubki smakowe, zakrapiane alkoholem, którego nie znam i nie poznam, bo nie używam wcale.
Kilogramy mam w realu. Siedzenie przed monitorem nie odsysa wypukłości, tylko je uwydatnia.
Z nerw tych zakupiłam w kuchniach świata:  

Przez godzinę było uciechy przy odwijaniu folii z nabytku mojego.

Nie staję na wadze każdego dnia, żeby się nie frustrować, egzotyka musi się przetrawić, żeby było w 100% pewności skąd wada nowej wagi.

A na święta;
Życzę sobie by zające i barany po-spełniały moje plany.


Wszystkim Wam życzę
 żeby
 zdrowie dopisało 
i jajeczko smakowało, 
by szyneczka nie tuczyła,  atmosfera była miła,
 a zajączek uśmiechnięty
 przyniósł wreszcie
 te prezenty! 


1 komentarz:

  1. O mojej wadze nie chcę się wypowiadać, żeby się nie denerwować przed świętami... Pokazuje wciąż tę samą liczbę kg, choć ewidentnie mam mniej na brzuchu, a potem nagle wskazuje wyższą. A potem bez powodu niższą.
    I tak wciąż, jak jej wygodnie. Ech...
    Najlepszego na te święta!:))

    OdpowiedzUsuń