Translate

piątek, 23 października 2015

komoda

W pustym pokoju stoi komoda, myślałam, że będzie w niej przechowywała skarby; klocki, kredki…, lubiła rysować, po ścianie też, nie złośliwie, tak zwyczajnie, jak robią to dzieci, żeby sprawdzić czy ta wielka biała powierzchnia kolory przyjmuje, niestety kropki i kreski pochłonął remont, biel pokryła nieliczne pamiątki, tylko komoda została, namalowałam na niej owoce i kwiaty dla buzi o szerokim uśmiechu, dźwięcznym, kiedy jeszcze była z nami, teraz już bezgłośny rozmywa się, blaknie i przy byle szeleście znika, czas zaciera wspomnienia, widzę, gdy ścieram kurz z porzuconego mebelka, roześmiana niknie, każdej jesieni coraz szybciej rozpływa się w powietrzu pochłaniana przez gęstniejącą mgłą, jakiś czas temu odpłynęła z Przyjacielem ze szpitalnego łóżeczka, czuję rozdzierający ból, łzy połykam, żeby nie było potopu…, czasem na moment błyśnie taka Doskonała, w kropli deszczu zawiśnie tęczą brylując w promieniu przepuszczonym przez liście, w dziwnym kształcie obłoków, w pajęczynie utknie złotym skraweczkiem czegoś…, żeby na dłużej, nie…, ulotne to takie…, śpieszy się…, musi tam być szczęśliwa…     





   

5 komentarzy:

  1. ... Czyli... jednak czas potrafi zrobić coś dobrego? O ile zacieranie jest dobre, bo może wręcz przeciwnie, Ty to wiesz, nie ja. Kwiaty bardziej niż piękne, przejmująco piękne, zwłaszcza teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas robi swoje, wspomnienia i bolesna blizna zostanie.

      Usuń
  2. przytulam wirtualnie bez pocieszania i sloganów .Wiem też , że czas nie koniecznie leczy rany

    macham jesiennie - Dośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Miło, że jesteś! Pukałam do Ciebie, pączków się najadłam, domyślając się, że ogromnie zarobiona w realu jesteś.
      Dziękując za wizytę mocno i serdecznie przytulamy po gazdowsku.

      Usuń
  3. Czas może nie leczy, ale tłumi jak opium, wspomnienia tracą ostre kontury, mniej kaleczą, kiedy takie zaokrąglone...
    Przytulam.

    OdpowiedzUsuń