Nowy
wątek zazębia się o inny, jeszcze nie wiem, o co chodzi, cała wkręcam się w świat
płynący z monitora, dramatyzm narasta, już nowe zdarzenia, akcja się rozkręca,
oczy błyszczą jej światłem odbitym, dopiero się wgryzam a już zachwycona i
pytam, co dalej, co dalej?! Przykre momenty owszem pojawiają się, nie lubię, lubię śmiech, są westchnięcia, twarzy nie rozpoznaję, imion nie mogę spamiętać, tak różne od
naszych, dobra muzyka, znam ją i nie znam, ślepa fascynacja kolorem i faktury głównie Natury, ale nie tylko, jakby wszystko odmienne,
zachęcające do dalszego oglądania i czekam na happy end - musi być! To przecież dramy koreańskie, to narkotyczny ciąg, nieprzespane nocki.
Generalnie
nie oglądam przemocy, ale matrikx sfiksował
i z fikskusem napłodzili ksiąg wiekuistych, ukradli czas i limit z telefonii, czyli moją kasę, chcą więcej, postanowiłam
w ramach zemsty dowalić im i odleciałam,
a co mi tam, fajnie było nie stracić na nich energii.
Bywało ostro:
Obejrzałam
kilka seriali i bardzo polecam dramy koreańskie.
Usłyszycie
w nich dodatki do imion, nazwisk, albo jakieś dziwne zwroty;
Omma (엄마) – mama
Omonim (어머니) – też matka, ale
czyjaś
Abeoji (아버지) [czyt. abudzi]
– tata
Abeonim (아버님) [czyt. abunim] – czyjś ojciec
Halmeoni (할머니) – babcia
Halmeonim (할머님) – czyjaś babcia
Harabudzi (할아버지) – dziadek
Adeul (아들) [czyt. adyl,
gdzie „y” jest bardzo krótkie, ledwo słyszalne] – syn
Adeunim (아드님) [czyt. adnim] – czyjś syn
Ddal (딸) – córka
Ddanim (따님) – czyjaś córka
Hyeong (형) [czyt. hjong]
– starszy brat (używane tylko przez chłopaka)
Noona (누나) [czyt. nuna]
– starsza siostra (używane tylko przez chłopaka)
Oppa (오빠) – starszy brat
(używane tylko przez dziewczynę)
Eonni (언니) [czyt. onni] –
starsza siostra (używane tylko przez dziewczynę)
Zakładam, że masz na myśli Koreę Południową, prawda? :)))
OdpowiedzUsuńNie znam, więc się nie mądrzę. Ale ludzie podejrzanie ładni:)). To ci co już zaliczyli przebudowę dolnej żuchwy, żeby wyglądała jak migdał.
Bo z urodzenia w masie to Koreańczycy są niestety brzydcy, co nie przeszkadza, żeby filmy były dobre. Ja nadal tkwię w uwielbieniu dla kina bałkańskiego.
Pozdrawiam