Translate

sobota, 19 września 2015

gdyby jesień zapukała


Trawnik równiutki jak fabryczny dywan, czeka dżdżu, oby doczekał, mamy mikro klimacik, dookoła będzie padało, tu sucho! Hortensje przepięknie się rozrosły, zostało jeszcze parę innych roślin kwitnących, ale kolorami tylko przyciągają wzrok, wiatr wytarmosił ich kształty. 
Doniczki wypatroszone, umyte, postoją do wiosny.
Ziemniaczki wykopane, zjemy w sałatce z cukinią, pyszności! 
Drewno ułożone na tarasie schnie w słoneczku, zaproszę w słotny, chłodny dzionek, rozgrzeje nasze stare kości figlując iskrami za szybą kominka.
Odpoczywam, popijając herbatkę z liścia laurowego, goździków, cząbru, bazylii, majeranku, kminku i kory cynamonu.

   

Do ucha sączy mi 
pełne ironii i sarkazmu teksty ekscentryczny, pop-rockowy wokalista.

Tu przebrany za kaznodzieję, 
wraz ze swoim pomocnikiem,
 puka od drzwi do drzwi.

 Zastanawiam się, którą dramę koreańską wybrać, na niedzielny wieczór.

Ostatnio oglądałam: 
- w małej świątyni, tajemniczy głos zmusza bohatera- lekkoducha do dorysowania na obrazie 9 ogonów lisowi. Głos należy do uwięzionej od 500 lat w obrazie Gumiho - Lisica przyjmie postać pięknej kobiety, by czarować mężczyzn a potem pożerać ich serca i wątroby. Gdy lis znika z obrazu, jego śladem podąża łowca potworów -sam nie jest do końca człowiekiem...

4 komentarze:

  1. Dzień dobry. Jesień już zapukała, ja tam ją czuję, ale w takiej postaci lubię, więc nie robię dramatu. Zrobiłam gruszki w occie i dżem ze śliwek, potem kupiłam w szmateksie sweter. Mam też duże słuchawki na uszy i zarejestrowałam Fordzisława do mechanika. Czyli jestem gotowa. O kominku się nie wypowiem, bo zatrzeszczała mi w płucach zazdrość, jakbym sama była szczapą drewna.

    Chociaż nie, cofam. Bo ja często zazdroszczę, ale się nie spalam. Czyli nie szczapa drewna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś gotowa nawet na zimę. Ja chyba też.
      Powidła chętnie bym zjadła, pozostało mi przełknąć ślinkę, bo nasza śliwka cierpi z powodu zacienienia przez konowalski pustostan, owoców nie było więcej jak garstka.
      Kocham Twoje pisanie, że kominek to jedyne źródło ciepła w naszej chacie, przy nim będę czytała pyszności z Twojej strony.

      Usuń
  2. No tak. Jedni łykają na sen procha, a ty oglądasz horrory o pożeraniu wątroby i serca... :)))
    Niby tu pitu, pitu, filiżaneczka, ogródeczek, hortensje, a tam obcinanie ogonów i całowanie zamiast z języczkiem - snopem światła!
    Jesteś wielką sprzecznością:)) Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nudzę się sama z sobą w tej sprzeczności, jak kocica, mogę wystawić pazurki, albo pogładzić;)

      Usuń